Happy end Na końcu czeka happy end Happy end Czeka na nas happy end Happy end Na końcu czeka happy end Happy end Czeka na nas happy end, happy end Jak medytacja w zatłoczonym mieście Choć ten rok był obfity w depresje Co się dzieje wokół przechodzi pojęcie Ale jeszcze dobrze będzie, dzieciak Wciąż nie jestem pewny czy to moje miejsce Myślę o dziecku, a nadal chcę być dzieckiem Wstaję rano, chociaż mogę, o której chcę Wszystko co i kiedy zechcę robię No bo nic nie goni mnie No i nic nie boli też Chociaż brudna perspektywa czasem siada mi na łeb Problemy piętrzą się jak bloki, ale damy radę przejść Bo na końcu czeka na nas happy end Wszystko się kończy dobrze Jeśli jest źle znaczy, że nie skończyło się Wszystko się kończy dobrze Jeśli jest źle znaczy, że nie skończyło się Happy end Na końcu czeka happy end Happy end Czeka na nas happy end Happy end Na końcu czeka happy end Happy end Czeka na nas happy end, happy end Mam pare happy endów, o których dowiesz się Jeżeli dasz mi rękę i przejdziesz ze mną przez Rachunki i faktury, ten rutynowy letarg Bo zamiast takiej pracy wolę żyć na pełen etat Nie mam kumpli po biurach, co niecierpią poniedziałków Mam tylko takich, co utrzymują się z sold outów Prawdziwym flexem dla nas nie jest outfit od Vitkaca Tylko, że karma wraca i muza to dzisiaj praca Nie lubię plaży, słońca Najebanych turystów i wakacji w kurortach Jeżeli mi pozwolisz, pokażę ci Skandynawię Bo życie jest jak ona piękne i smutne zarazem Happy end Happy end Happy end Happy end