Siedem, siedem, jeden... (Sitek)
Jak im mówiłem o wygranych
To mówiłem tu o sobie
Ja o trzeci tydzień nie wychodzę
Z jamy żeby swoje wziąć
Mój dom, moje zasady
Grunt to nie tracić wiary
Mówią sam sobie winien jest
Jak wtedy Paryż
Chcieli być zabawni
Tak chcieli być zabawni
Jak strzelasz we mnie pocisk
To mnie kurwa najpierw traf nim
Mam cię, mam cię
Sukinsynu mam cię
Kiedy był typ jak ja żeby grał
Jak ja to samozwańce
Długo mnie nie było ale spoko
Nie bój się, będą tańczyć jak im zagram
W kółko w sokowirówce
O nie nie, o nie nie
Nie powiedział tego, nie
Lepiej pilnuj swojej cizi
Bo tu widzi tylko mnie
Panie broń mnie od wrogów
Bo nie wiedzą co czynią
Jak miałem stąd wynieść spokój
Kiedy chcieli bym zginął
Lecę pod prąd po mój sos
Mów mi kurwa Gambino
Jak minął czas im na
Osi to przedstawię im dzisiaj
Moja natura mówi głośniej, mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się, kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróćcie mi dole!
Żaden punkt to nie problem, kiedy znowu dajesz ogień!
Moja natura mówi głośniej, mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się, kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróćcie mi dole!
Żaden punkt to nie problem, kiedy znowu dajesz ogień!
Znów zamieszam to co prujesz
Że surowo lecę z tym, pierdolony kogiel-mogiel
Robisz sobie jaja z gry
Z przymrużeniem oka patrzę na te pizdy
Fetty Wap, długo zajmie mi ściąganie z listy ich
Zmierz mi czas
Zbiorę twoją flotę
W chuju mam robotę
Ziomo jeździ Porsche
Mówi, "Musisz wyjąć tą gablotę"
Nie potrafią pojąć, że tu liczy się chwała
Znów wyliczać, która para
Śmiga w nowych Jordanach
S jak klasa, choć mówią, że szpaner
Nigdy już nie wrzucisz mnie na baner
Co jest? Dalej nie wierzysz?
Biorę swoje na plecy
W kutasie mam te wasze interesy na zeszyt
I co mi dasz ziomo? Co mi dasz mała?
Ubolewasz kiedy solo?
Nie mówiłem, że zaraz
Każdy kto mnie skreślił będzie pieprzył mi jak
Wierzył we mnie, czekał wiernie
Jakby mówił o psach
Moja natura mówi głośniej, mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się, kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróćcie mi dole!
Żaden punkt to nie problem, kiedy znowu dajesz ogień!
Moja natura mówi głośniej, mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się, kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróćcie mi dole!
Żaden punkt to nie problem, kiedy znowu dajesz ogień!
Kiedy zsiadam z Porsche
Wkładam Beem w G-klas
Spotkasz mnie gdzieś w Porsche
Jak wypierdalam z piekła
Szybko chcę tam wracać
Moja natura taka jest
Mówią, "Dajesz Jaca rap"
Gramatura na kajet
Armatura na bajer
Zewsząd woda kapie im kap-kap
Totalnie takie tam filozofia
Na dziewczyn w modnych trampkach
Wiesz o czym ta gadka
Poprawiam czapajew
Nie wiedzą czym jest dad hat
Sami noszą snapback dalej
Widzą mnie na insta
Patrzą mi po kicksach
Coś tam o mnie chlipią
Kiedy sypią sypią instant
Tu wieje wiatr przemiany
I towar zwiewa z tac im
Kariera Ci kuleje
Ktoś ci znów podjebał stucksy
Tamci to chcą być mną
Ja im nie dam franczyz
Jednak głupio wyszło jak się z boku na to patrzy
Taką mam naturę, że im znów z impetem wszedłem
TEDE dla 71 Salut, KEPTN
Moja natura mówi głośniej, mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się, kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróćcie mi dole!
Żaden punkt to nie problem, kiedy znowu dajesz ogień!
Moja natura mówi głośniej, mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się, kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróćcie mi dole!
Żaden punkt to nie problem, kiedy znowu dajesz ogień!
Поcмотреть все песни артиста