Kishore Kumar Hits

VNM - Autonomia şarkı sözleri

Sanatçı: VNM

albüm: EXIT2020


Ta, to ostatni dzień tego pokurwionego roku, stoję na balkonie
Nie swoim, na libację byłem zaproszony
Nim zacznie się biba to pogadam sobie, sam ze sobą
Kiedy swoją autonomię teraz mam na głowie
Autonomia mi sen wciąż kradnie z powiek
I gdy z labiryntu chcę wyjść, "U shall not pass" Gandalf powie
Bo kiedy moja pasja stale płonie
Ja czuję że nadal tonę bo mam wrażenie, że
Jeśli nie nawinę że jest mi źle to obojętnie jak
Zajebiście nawinę zainteresowania nie będzie, nie
Ta, shit is fuckin crazy eh?
Czuję presję jakby ode mnie wymagane było
Dziesięć razy więcej niż od tych co robią dziеsięciokrotnie
Te większe pеnsje, za to, czemu więc mam się
Starać i za co a jednocześnie jak nie będę się starał
Ludzie powiedzą, "V miałki, kiedyś V miał to"
Czuję jak gromadzi we mnie się kortyzol
Nie chciałbym być sobą jak to pierdolnie bo...
Bo nie wiem, co wtedy będzie, ta
Moja pasja stale płonie
Autonomie teraz mam na głowie
Sen wciąż kradnie z powiek
I ciągle stoję na balkonie
Na zegarku już 22
Ty lepiej weź mi powiedz
Pet za petem płonie
Łyk whisky
Niepewność towarzyszy nie tylko mi
Ciągle stoję na balkonie
Łyk whisky, pet za petem płonie
Zmęczone łydki od jazdy w tyle za peletonem
Ty lepiej weź mi powiedz, czy dwa zero dwa jeden
Mojego dziesięcioletniego runu to będzie koniec?
Chcę spędzić chociaż dzień gdy nie myślę o tym
Ale też nie myślę o skoku Halo do Wisły, co Ty
Prędzej z Monaru na insta wyślę foty
Albo nie wiem, dobra kurwa co ja pierdolę
Udało mi się lockdowny przeżyć i spółce też
Za to gdybym w gastronomii tu robił to chuj cię wie
Niepewność towarzyszy nie tylko mi
I nieraz sobie myślę - ten rok mi się tylko śni
Następnym razem idę głosować man przysięgam
Nowa ustawa antyaborcyjna dla mnie jest niepojęta
Tego nazwać nie można hardkorem to jest kurwa
Chore jak ja pierdolę, dlatego coraz więcej na
Ulicach się gromadzi ludzi, niebawem trzęsienie ziemi
Jakby to Sokół powiedział niekulawej magnitudy
Jak kiedyś się nudziłeś, teraz brak ci nudy
Nie znam nikogo kto na pytanie jak leci odpowie
"Mordo kurwa totalny luzik", duża plansza V
Mały ludzik, na zegarku już dwudziesta druga
Za dwie godziny jebną petardy na nieboskłonie
Ale czy będą zwiastowały zmianę? Nie wiem ziomek
Moja pasja stale płonie
Autonomie teraz mam na głowie
Sen wciąż kradnie z powiek
I ciągle stoję na balkonie
Na zegarku już 22
Ty lepiej weź mi powiedz
Pet za petem płonie
Łyk whisky
I nieraz sobie myślę, ten rok mi się tylko śni
I Magiera, i Magiera pisze, "Owocnego pisania"
A ja piszę, "Dziękuwka, spokojnej niedzieli"
A on pisze, "Nie ma spokoju w rap-grze"
"Tu jest tylko ciągle stres i wkurw"
I jakieś emotikonki pistoletu i kurwa worka z hajsem
Ee, ja mówie, "To prawda kurwa, zawsze można się przebranżowić"
"Ale coś ciągle ciągnie do tego, to chyba ta pasja"
A Magiera pisze, "Prędzej się wysadzę na gali Pop Killer niż zmienię branżę"
"My jesteśmy tą branżą stary"

Поcмотреть все песни артиста

Sanatçının diğer albümleri

Benzer Sanatçılar