Przed chwilą wyszedłem z lasu Kryłem się w cieniu drzew Spędziłem tam tyle czasu Że porósł mnie już mech Przed chwilą wyszedłem z lasu Kryłem się w cieniu drzew Spędziłem tam tyle czasu Że porósł mnie już mech Porósł mnie już mech Porósł mnie już mech Porósł mnie już mech Porósł mnie już mech Muszę zamykać oczy, żeby zobaczyć mamę Bo jej piękna nie odda żadne ze zdjęć na ścianie Żeby poczuć jak pachnie muszę zasłonić nos Tylko kiedy jest cicho mogę usłyszeć jej głos Latami mnie trawił ból nie do opisania Taki skutek przynosi rozstanie bez pożegnania Zastanawiałem się czemu, ale moje pytania Zostały bez odpowiedzi jakbym składał zeznania Tam gdzie byłem jest ciemno, tam gdzie byłem jest mokro Wiatr walił w okno grał swój smutny soundtrack pod samotność Czułem, że chciałby mocno na zawsze zostać ze mną Cały mój mikrokosmos wyciągnąć na zewnątrz Zgubiłem ostrość widzenia na chwilę Zwątpiłem w to, że cokolwiek może zmienić to ile mam ci Do powiedzenia, wróciłem, ale nie rób hałasu Przed chwilą wyszedłem z lasu Przed chwilą wyszedłem z lasu kryłem się w cieniu drzew Spędziłem tam tyle czasu, że porósł mnie już mech Przed chwilą wyszedłem z lasu kryłem się w cieniu drzew Spędziłem tam tyle czasu, że porósł mnie już mech Przed chwilą wyszedłem z lasu kryłem się w cieniu drzew Spędziłem tam tyle czasu, że porósł mnie już mech Przed chwilą wyszedłem z lasu kryłem się w cieniu drzew Spędziłem tam tyle czasu, że Porósł mnie już mech, grubo porósł mnie już mech Porósł mnie już mech, grubo porósł mnie już mech Porósł mnie już mech, grubo porósł mnie już mech Porósł mnie już mech, grubo porósł mnie już mech Moja droga do domu była długa i kręta W tle błyszczał zachód słońca jak z przepalonego zdjęcia Każdy krok tej podróży na zawsze zapamiętam Mój terapeuta twierdzi, że jest ważniejsza niż puenta Szukałem sobie miejsca z dala od waszych spojrzeń Z dala od tych co powtarzali mi, że będzie dobrze Raziły mnie światła więc kryłem się gdzie mogłem Aż moja twarz wyblakła jak strony starych książek Nagrałem o tym krążek gdy czułem, że tonę Więc doskonale wiem co dzisiaj czuje Tomek Dzięki tej, która wtedy złapała mnie za dłonie Udało mi się uwierzyć, że to jeszcze nie koniec Jeśli się zastanawiasz czy jesteś coś warty Jeśli wylewasz łzy słone bardziej niż Bałtyk Zatrzymaj się na moment żeby posłuchać Małpy Jestem dowodem na to, że można powstać z martwych Przed chwilą wyszedłem z lasu kryłem się w cieniu drzew Spędziłem tam tyle czasu, że porósł mnie już mech Przed chwilą wyszedłem z lasu kryłem się w cieniu drzew Spędziłem tam tyle czasu, że porósł mnie już mech Przed chwilą wyszedłem z lasu kryłem się w cieniu drzew Spędziłem tam tyle czasu, że porósł mnie już mech Przed chwilą wyszedłem z lasu kryłem się w cieniu drzew Spędziłem tam tyle czasu, że Porósł mnie już mech, grubo porósł mnie już mech Porósł mnie już mech, grubo porósł mnie już mech Porósł mnie już mech, grubo porósł mnie już mech Porósł mnie już mech, grubo porósł mnie już mech