Witaj człowieku, w pokoju przybyłem Ze świata, który przez nas przestał istnieć Przez pustkę zimną tu się zjawiłem Ostatni jestem, przybyłem w ostatniej misji Mój naród dumny był, potężny i wielki Wysysał świat swój ponad rozsądek wszelki Ponad logikę, dla chwały i potęgi Dziś przekaz prosty jak słowa tej piosenki Szanuj matkę naturę Szanuj naszą matkę naturę, szanuj ją Szanuj naszą matkę naturę Szanuj matkę naturę Szanuj naszą matkę naturę, szanuj ją Szanuj naszą matkę naturę ♪ A tacy dumni byliśmy w swej ignorancji Tacy pewni siebie i naszych racji Potęgi technologii, grabieży, eskalacji Naszych idei, naszych motywacji Tak zapatrzeni, zadowoleni, zadufani, tak potęgą opętani Nie daliśmy nic a braliśmy bez granic Bez miłości dzieci co umieją tylko ranić Szanuj matkę naturę Szanuj naszą matkę naturę, szanuj ją Szanuj naszą matkę naturę Szanuj matkę naturę Szanuj naszą matkę naturę, szanuj ją Szanuj naszą matkę naturę Gdy zrozumieliśmy było dawno za późno Droga bez odwrotu, wszystko poszło na próżno Na próżno, po równo Na nic te płacze, żale, na wszystko za późno Co pozostało z potężnej cywilizacji Statek i ja, pustka banicji Ambicji nie słuchaj, posłuchaj intuicji Wszystko w tych prostych słowach, w tej definicji