Wyjebali z roboty Jakiś czas temu muka To kombinatoryka byku Od tamtej pory nie szuka mnie Od rana myślę i rozkminiam jak wariat Czyli klasyka Wezwania, sądy, psiarnia Kolejna grzywna, mandat Trzeba opłacić kwadrat Wytężony mój umysł Kiedy nie zgadzasz się, sarka I nie palę franka Jak zalegam koleżce W drugą stronę jak bida To poczekam i nie chcę Kurwa usłyszeć więcej Że ktoś nie ma na szame Jak na legalu nie pyknie To wymyślimy coś w bramie Trzeba ogarnąć życie I z przeszłości pierdolnik Bo się ciągnie ten syf Jak na koncie komornik Chociaż chcieliby dobrze Z domu bogaty nie jestem Jak kocham i szanuję To doceniam za złote serce Życie na kredycie To na patencie zacząłem Nowe rzeczy, a bez kitu Pytali mnie "skąd je wziąłem?" Niedostępny abonent Średnio co dwa miesiące Przezorny, wyczulony Nie chcę biedy, a pieniądze Kombinuję i nie szpące Myślę, a nie pcham na przypał Chcę na życie w dobrobycie Niech nie powraca już lipa Na wschodzie bida, jak w całej Polsce Poradzić sobie mordo no proste A wiesz co robić, tu jak na końcu świata Byle z fartem i do przodu grać I nie dać się złapać, ta Na wschodzie bida, jak w całej Polsce Poradzić sobie mordo no proste A wiesz co robić, tu jak na końcu świata Byle z fartem i do przodu grać I nie dać się złapać, ta Byłem w wieżowcu i bloku Domu, piwnicy i klitce Kiedy stworzę własny schron Do kłębka po nitce Od dawna mieszkam sam I mam awaryjny plan Dobrych koleżków za miedzą W razie czego lota tam Znam na bani ciężki stan Pozdrowienia dla banitów Którzy tęsknią za rodziną I za rejonem Bez kitu ja tu nie rozliczam PITu Bo nie mam czego rozliczać Oprócz zaliczki ze Stepu Bo nie wystawia ulica Wiec radze sobie jak mogę Tak mijają dni i noce A ty co myślałeś kocie Że obwieszony w złocie? I mam wyjebane jaja Myśląc o nowej gablocie? To ci heca cię zaskoczę Bo tą samą drogą kroczę Niech czują się lepsi Liczy się końcowy wynik To co patolą nazwali Tam najlepiej ugościli Nieważne ile w kiermanie A bogata twa dusza Nigdy nie czuj się gorszy Tylko do przodu ruszaj Jeszcze opadnie kopara Na bank będą mieli gula Że od bananów osiągnął Więcej chłopaczek z bidula Teraz przekaż koleżance Przekaż to swemu koledze To dla bogatych serduszek bijących W największej biedzie, ta Na wschodzie bida, jak w całej Polsce Poradzić sobie mordo no proste A wiesz co robić, tu jak na końcu świata Byle z fartem i do przodu grać I nie dać się złapać, ta Na wschodzie bida, jak w całej Polsce Poradzić sobie mordo no proste A wiesz co robić, tu jak na końcu świata Byle z fartem i do przodu grać I nie dać się złapać, ta Lansowanie Pokaz mody, dupy w lustrach Księżniczka z insta, pusta To nie me gusta Tak samo połowa branży Co tylko siano ma w mózgach Czują się lepsi od innych W wypożyczonych wózkach Co raz piszą do mnie ludzie Którzy nie mogą wstać z łóżka A więc koło chuja lata mi Wasza marna przewózka Ciągle gram to dla dzieciaków I dla zagubionych ludzi Tych co szanują wartości A pieniądz serca nie brudzi Drogi i tani zegarek Ten sam czas ci pokaże Dojdziesz do celu w Airmaxach I w butach co na bazarze Matula ci kupiła Bo prawdziwa siła w dzieciach To nie stan posiadania Tylko doświadczenia plecak To nie znaczy "bądź biedny" Tylko się nie wywyższaj Kiedy zażegnasz biedę To nie zatrać się w korzyściach Nie ma drogi bez wyjścia Bo jesteś kowalem losu Jeszcze przyjdzie czas na kawior Mimo że brakuje sosu Żebyś odnalazł sposób I zdrowia chcę ci życzyć Ten na jachcie i na tratwie Na końcu zostaje z niczym Na górze Bóg nas rozliczy Więc zapamiętaj to ziomuś Dusza, honor i charakter To co zabierzesz do grobu Amen Na wschodzie bida, jak w całej Polsce Poradzić sobie mordo no proste A wiesz co robić, tu jak na końcu świata Byle z fartem i do przodu grać I nie dać się złapać, ta Na wschodzie bida, jak w całej Polsce Poradzić sobie mordo no proste A wiesz co robić, tu jak na końcu świata Byle z fartem i do przodu grać I nie dać się złapać, ta