Proszę państwa, pan Andrzej Zaucha... Wtem księżniczka znika blada i skończona maskarada Na ulicy śnieg i wicher śwista Ali Baba w paltociku, bez czterdziestu rozbójników Idzie sobie w świat i gwiżdże śwista-twista Obudź się czarny Ali-Babo Razem dobrze będzie nam Obudź się czarny Ali-Babo Zatańcz ze mną tu i tam, i tu, i tam Obudź się czarny Ali-Babo Zdmuchnij z brody resztkę snu Obudź się czarny Ali-Babo Zatańcz ze mną tu i tam, i tam, i tu Półksiężyc już na niebie zgasł i słychać ptaków gwizd Kto zatrzyma czas? No kto? Tylko twist, twist, twist! Obudź się czarny Ali-Babo Zdmuchnij z brody resztkę snu Obudź się czarny Ali-Babo Zatańcz ze mną tam i tu, i tam, i tu Ali-Baba... Ali-Baba... Ali-Baba... Ali-Baba...