Gdybyś lubił mnie choć trochę, hej Gdybyś kochał jak nie kochasz mnie Gdybyś nie był jaki jesteś Zechciał tak jak nie chcesz mnie Byłbyś wiatrem a ja polem, hej Byłbyś niebem, ja topolą, hej Byłbyś słońcem a ja cieniem Gdybyś tylko zmienił się Gdybyś nie śnił mi się w nocy, hej Gdybyś dał mi wreszcie spokój, hej Może bym ci darowała Może zapomniałabym Poszłabym za tobą do samego nieba, Ale za wysoko, ale za wysoko, Ale jak się tego nie bać? Poszłabym za tobą do samego piekła, Ale za gorąco, ale za gorąco, Ale jeszcze bym się spiekła! Poszłabym za tobą na rozstajne drogi, Ale za daleko, ale za daleko, Jak na moje nogi - hej, hej! Poszłabym za tobą na sam koniec świata, Ale mi się nie chce, ale mi się nie chce, Nie chce za chłopcami latać!