Pójdziesz tylko z cieniem, z tym jak pies Ci wiernym cieniem Pójdziesz tylko z sobą, z tym Ci jak cień wiernym sobą Pójdziesz bo iść musisz, bo Cię los do marszu zmusił Pójdziesz bo się łudzisz, że gdzieś ląd jest dobrych ludzi Pójdziesz sam Pójdziesz, bo łudzisz się Pójdziesz sam ♪ Gdy się najesz głodu, głodu i do syta chłodu Gdy już stracisz wiarę w siły swe i swe zamiary Wtedy staniesz w progu, spojrzysz na bezkresną drogę Pójdziesz bo się łudzisz że gdzieś ląd jest szczerych ludzi Pójdziesz sam Pójdziesz, bo łudzisz się Pójdziesz sam ♪ Pójdziesz sam Pójdziesz, bo łudzisz się Pójdziesz sam ♪ Ranne światło, które wlewa się w Twoje oczy Jest mową pożaru ciała, w którym mieszkasz Uciekasz czepiając się mulistego dna snu Lecz zostajesz wypchnięty na powierzchnię Której równina coraz częściej jest dla Ciebie Stromym wzniesieniem