Noc jak owoc jest tak słodka Noc jak owoc jest dziś gorzka Bo ukryłaś w jej ciemności kłamstwo Noc się toczy dziś jak kamień Ma Twe oczy kiedy kłamiesz Kiedy chowasz w jej ciemności kłamstwa w cień To cierń To cierń Będziesz musiał z nim już iść Bólem będzie każdy krok I dzień i rok To nóż między nami będzie tkwił Wtedy dotknie naszych żył Przez dzień i noc Co dzień co noc Noc tak gorzka jest jak owoc Noc tak słodka jest jak owoc Bo ukryta jest głęboko w kłamstwach w nim Na dnie Na dnie Na dnie Na dnie W głębi Twoje kłamstwo śpi Mnie się źródło prawdy śni I świt i dzień Nasz dzień na dwie części rozpadł się Noce także mamy dwie I świt i dzień I zmierzch i noc I świt i dzień I zmierzch i noc