Młody, zdrowy hamulcowy Zapatrzony w nowy sprzęt Z pomocą gadżetów owych Do bliźniego sieje wstręt Oglądając wyścig Nascar Pewny jest, że Ziemia płaska Konsekruje nie za świeży Obraz, co ma moc, w to wierzy Modły plecie w internecie Matkę Boską ma na grzbiecie Wszelkich on użyje środków By ocalić wiarę przodków Choć w życiu miewa zakręty Huzar żołnierz to wyklęty Już nie młody ani stary Wiedzy mało, dużo wiary Wojenna dumna ta ścieżka To moje, stąd jestem, tu mieszkam Nacjonalizm szkolnej ławki Co przykrywa ciemne sprawki Nie wszystkim się dobrze mieszkało Wszak wielu z nas wyjechało Lecz w obronie hipokryzji Nawet ziеmię będą gryźli A to ziemia jest ojczysta Trochę mdła i trochę krwista Lecz niе w Anglii, ani Francji Tu są szczyty tolerancji Jeszcze moment, jeszcze chwila I wyświęcą pedofila Jeszcze moment, jeszcze trzy Pedofilem będziesz ty ♪ Kiedy pomnik runął w nocy Rano stał już pełen mocy No, bo się znaleźli tacy Co im w łapę kapie z tacy ♪ I tylko czasem tak się zastanawia Komu dać w mordę, gdy się tęcza zjawia Czy kolega Freda nie marszczy gdzie w kącie Gdy tęcza wstaje hen na horyzoncie Czy o koledze nie marzy gdzie w kącie Gdy tęcza wstaje hen na horyzoncie Ha!