W do E... B.O.R Ha ♪ Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Wystarczy, że dasz mi chwile Pomogę zrozumieć ci to co przeżyjesz To co cię zabije Jak odsuniesz się zaledwie o centymetr Zanim utoniesz w rutynie I rzeczywistość wbije w szyje ci sztylet Szanuj swój czas Póki przysługuje ci ten przywilej Znasz to na tyle Znasz to na tyle Idę po swoje nim zegar wybije Ostatnią godzinę Ostatnią godzinę By zapewnić godny start swojej rodzinie Zawsze wierzyłem że w końcu wypłynę Zawsze mówiłeś, że będę stanowił margines Za to mnie znienawidziłeś Ty popraw mnie jeśli się mylę Z każdą sekundą jestem bliżej serum Odnalazłem je dawno temu Pamiętam wielu, którzy mówili mi, "Nie rób" I to jak wielu spadło w czeluść Doceniam to co zdobyłem samemu Tak samo jak to co zdobyć Samemu bym nie mógł Na drodze ku zatraceniu Będzie czas do podziału papieru Patrzę jak upadają filary systemu W podziemiu Oddycham dzięki czystemu sumieniu Za każda chwile w dążeniu do celu Dziękuję mojemu imieniu (Nikomu innemu, nikomu innemu) Nikomu innemu nie oddaje starów Nie idę przez życie w milczeniu Wyzeruj liczniki Nadchodzi era liderów Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Jaki budżet cenie me sekundy Wiele kosztuje mnie znalezienie ich Jak UFC odliczam rundy Sam walczę o pakiet wolnych chwil Mało czasu mam na gadkę Chyba, że mówisz o rapie Jak tylko napiszę, to nie tracę czasu I pokrywam bity jak lakier Kiedyś dzieliłem go jak Slice Fifty Dziś siekam na części jak jebany befsztyk Niezbędny jest hajs by nie tracić kontroli Nikt nie da mi czasu na jebany zeszyt Nie cofam wskazówek jak brakuje doby Wciąż na knockdownie zamyka zegar Ostatnie lata to dla mnie czas dobry Choć goni mnie skurwiel, więc muszę wybierać Mam wolny czas Bo żyję za szybko Za parę lat, chcę jebnąć to wszystko Teraz lecę na maks, bo złoto mam w płynie Wiec formuję przyszłość, zanim zastygnie (zanim zastygnie...) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu) Zawsze mam czas (zawsze mam czas) Jak chcę to go mam (jak chcę to go mam) Zazwyczaj mnie stać (zazwyczaj mnie stać) Po prostu (po prostu)