808 Mafia Palace Tu-tu-tuza ♪ Otwieram szampan Grande Cuvée Jej szyja pachnie chyba Chanel (Chanel) Słoneczny dzień i chmury gęste W złotym cabrio byle gdzie po mieście To mieszanka Grande Cuvée Krewetki szafran na kolacje Długa noc z nią, krótki sen (krótki sen) To mieszanka Grande Cuvée Ze mną Alba, ale lepsza niż Jessica, moja niunia to Barbera Ktoś ciągle nas obcina, a nie siedzę u barbera Kroczę pewnie, w skokach nic mnie nie uwiera, nie Się czuję fresh, a się czuję czasem jak weteran Moja chwila, tu i tera Miałeś start, ja miałem start od zera Ale to był start od zera, jakbym miał McLaren'a Zamawiam ostre rarytasy u kelnera Trzeba płacić, reszty nie trzeba Zrobiłem to, co było do zrobienia Wczora, tera relaks, ej Otwieram szampan Grande Cuvée Jej szyja pachnie chyba Chanel (Chanel) Słoneczny dzień i chmury gęste W złotym cabrio byle gdzie po mieście To mieszanka Grande Cuvée Krewetki szafran na kolacje Długa noc z nią, krótki sen (krótki sen) To mieszanka Grande Cuvée To mieszanka Grande Cuvée, ty dalej Bakalland Pa-pa-paru już zabrała karuzela życia, ja mam ciągle Disneyland, Disneyland Dwa rodzaje spraw mam, Tuzza i nieważne Łapie w życiu balans, a nie se na Balenciage Już nawet nie wiem co popijam Choć słodsze to niż taumatyna Już nawet nie wiem co zmieszałem Słońca jak Waleta, octopuses na Waleta Grama podano, a nie gołdę, a nie fetę Zarobiony banknot biorę za dobrą monetę Otwieram szampan Grande Cuvée Jej szyja pachnie chyba Chanel (Chanel) Słoneczny dzień i chmury gęste W złotym cabrio byle gdzie po mieście To mieszanka Grande Cuvée Krewetki szafran na kolacje Długa noc z nią, krótki sen (krótki sen) To mieszanka Grande Cuvée