Tuzza Ta muzyka w furach, willach i na blokach leci Coś z niczego sam na sukces sobie piszę przepis Ja problemy likwiduję jak Camorra śmieci A porażki i wygrane - wszystko moje dzieci A ten film to nie ósma mila (yeah) Kończę ich jak ósma bila (yeah) Ja nie kalkuluję co to PR (młody killa) Kalkuluję tak, że się opyla Czas mierzy mi platyna Dużo śniegu miasto przykryła lawina Choćby jutro przykryli mnie granitem Tuzza wieczność ma podłoga twym sufitem Skurwysyny patrzą się tu na mnie jak na celebrytę Zanim tu doszedłem jak gladiator miałem wiele bitew Dla mnie kwestia jaki człowiek, a nie konto ile cyfer Choć najlepszym przyjacielem prezes banku i Lucyfer Mamią kwitem, еj Załatwiam nowy interes Ty miękka wita ja twardą ręką napełniam pitеr, Parker zapisuje tekst A po mieście się poruszam tak jak Peter Parker (Spiderman) Czasem się nie opłacało, ale było warto Ta muzyka w furach, willach i na blokach leci Coś z niczego sam na sukces sobie piszę przepis Ja problemy likwiduję jak Camorra śmieci A porażki i wygrane - wszystko moje dzieci A ten film to nie ósma mila (yeah) Kończę ich jak ósma bila (yeah) Ja nie kalkuluję co to PR (młody killa) Kalkuluję tak, że się opyla A ten rok był pojebany Odbił się na bani, tera liże rany Najpierw parę łez wylałem potem chciałem strzelać z uzi Jakby O'Sullivan moją czarną bilę miał na wprost do łuzy Katu spod topora, tera moja pora Jestem czarnym kotem, ale mnie nie wrzucaj do ich wora Nie znam życia tak ułożonego jak w trójkącie bile Ja to czarna perła, a mój trójkąt od Bermudów chwile Wokół burze sztormy, cyklon na mnie oko ma Nawet kiedy będzie finał wpadnie moja ósma bila W głowie tylko mam zostawić coś po sobie, nie profity A ósemkę tę położyć, by na zawsze infinity Ta muzyka w furach, willach i na blokach leci Coś z niczego sam na sukces sobie piszę przepis Ja problemy likwiduję jak Camorra śmieci A porażki i wygrane - wszystko moje dzieci A ten film to nie ósma mila (yeah) Kończę ich jak ósma bila (yeah) Ja nie kalkuluję co to PR (młody killa) Kalkuluję tak, że się opyla