Zakładam dres, na łbie korona, herb Kończę ostatni sezon "Skazanego na śmierć" Ciągle pada, ale wychodzę z psem W masce znasz mnie, dbam o bliskich, to ważne To, co się dzieje w dwudziestym to straszne To, co się dzieje w tym kraju to straszne Na Wiejskiej tumany żartują ze wspólnej wolności Zamiast przeznaczyć z wyborów środki na szpitale, walczą z najściem COVID Wilkiem człowiek człowiekowi, a każdy z nas może coś zrobić Wbijaj na linka z opisu wariacie i przelej może parę groszy Mordy ja też mam tego bana już dosyć Tęsknię do normalności, nie umiem już spać jak Kwiat Jabłoni Dzień zlewa się z nocą, zlewają mi się już pory roku, kolory To niszczenie natury, koszty, ty weź się z tym ocknij Zaczynam słyszeć już głosy, dlatego jak to wszystko w końcu się skończy Z całym moim składem na legalu pić lecim nad Wisłę Z całym moim składem nielegalnie przy szkle zrobimy mix tape Na wieki wieków ALC nie zawiedziemy familii i tyle