Odpalam szluga, idę z psem na spacer Wietrzę banię, zanim zawładnie nią diabeł Piekło jest szare Pomiędzy uderzeniami basu wersy kładę Wszystko już dawno temu rzucone na szalę, oczekiwanie (Co? Co? Oh) Co się stanie? Wyobraź sobie, że czerwona kopuła przykryła Warszawę To nie chaos, tylko dopiero zamęt Dobrze się żyje i kłamie Na razie Poczekaj dalej Chuj w masowe wymieranie gatunków Terraformację i upadek kultur Bo trzeba być człowiekiem do skutku Realia chorych struktur Jak czujesz skurcz to się zbuntuj Synu! Ya know who we aimin' at The insane those who reign and profit from the pain They prey on us Fist in the air No matter what they say Every day is one day closer to the flame Ya ain't gonna force me to kill We still here (oh) Keepin' it real Dla wszystkich hiphopowych głów! Braci i sióstr! Zanim stopnieje lód Salut! Ya ain't gonna force me to kill We still here (oh) Keepin' it real Dla wszystkich hiphopowych głów! Braci i sióstr! Zanim stopnieje lód Salut! Piszę do ciebie, choć brakuje mi słów Jak to czujesz to to rób i pełen luz Nie ważne ile w portfelu masz stów Prawda nie do kupienia Z daleka od głębokich wód, bo się trzymamy podziemia Brak oddechu dla ego Robota dwa-cztery na siedem na dobę Ważę 80 kilo a zajawa tonę Wielki dom płonie Krawaty liczą na dole Ilu z nas powinno dostać Oskary za rolę? Nie ważne lewo czy prawo, bo razem dzieli cię szambo Tu każdy stoi za ludźmi, a nie tymi, co zdobią banknot Na bank to pierdolnie jak nic się nie zmieni Kto chce, uwierzy, możemy być jednymi z ostatnich na Ziemi Ya ain't gonna force me to kill We still here (oh) Keepin' it real Dla wszystkich hiphopowych głów! Braci i sióstr! Zanim stopnieje lód Salut! Ya ain't gonna force me to kill We still here (oh) Keepin' it real Dla wszystkich hiphopowych głów! Braci i sióstr! Zanim stopnieje lód Salut!