Prosze, pozwól mi zasn¹æ znów we w³osach twych Chce s³yszeæ twój sen i szept twojej krwi Chce dotyku twych ust tak czystego, jak chrzest Nim zbudzi cie? wit i ch³ód moich ³ez Zanim ch³ód, zanim lek, zanim? wit, zanim dzieñ Chce strzec twego snu i tuliæ twój cieñ Prosze, pozwól mi czekaæ z tob¹ na deszcz Byæ kropl¹, co dr¿y na skraju twych rzes I ju¿ nie chce znaæ twoich snów Prosze, miej w³asny? wiat I wracaj, gdy chcesz, a ja Bede tu Nie mów mi, ¿e nie ma nas Lepiej nie mów nic Prosze, pozwól mi raz jeszcze poczuæ twój dreszcz Niech w ciele mym gra, jak wiatr w skroniach wierzb Pozwól, prosze, niech noc ta odbierze mi wzrok Ja renic mam sto na skórze mych r¹k Nie mów mi, ¿e nie ma nas Lepiej nie mów nic Póki milczysz, ja wiem, ¿e wci¹¿ jeszcze jest czas Chce byæ? wiat³em dnia, co pie? ci tw¹ twarz Prosze, pozwól mi dzi? na te ostatni¹ z prób Nim odejde st¹d po? ladach twych stóp