Świt kropelki snu drżą we mgle Ślad stopy na mchu lekkiej, bosej Chłód rysuje już sieć na szkle Zmierzch szyje tu z chmur płaszcz dla sosen To jest moje miejsce na ziemi Tu mój czas, niech trwa wiecznie Świt z wierzbowych dróg zbiera szron Ślad minionych tu wszystkich wiosen Chłód czerwieni już twarze słońc Zmierzch na sierści psów gna we wrzosy To jest moje miejsce na ziemi Tu mój czas, niech trwa wiecznie Świt płonie z nad łąk Niosąc mi zmierzch do moich rąk Czekam w oknie, chcę już nigdy nie... Nie liczyć dni, chcę przez chwilę być samym wzrokiem To jest moje miejsce na ziemi Tu mój czas, niech trwa wiecznie