Słońce na niebie gaśnie za rzeką Zmierzch ma zapach siana i snu Pójdę przed siebie, pójdę daleko Za ostatni las białych brzóz Pójdę daleko, pójdę na łąki Malowane złotem i rdzą Zwierzę się wierzbom z naszej rozłąki Wierzby wierzą szeptom i łzom ♪ Tęsknię za Tobą, płaczę po Tobie Płaczą ze mną rosy i mgły W ciszy drżą słowa, których nie powiem Bo rozumiesz je tylko Ty Pójdę daleko, pójdę na łąki Malowane złotem i rdzą Zwierzę się wierzbom z naszej rozłąki Wierzby wierzą szeptom Wierzby wierzą szeptom Wierzby wierzą szeptom i łzom ♪ Pójdę daleko, pójdę na łąki Malowane złotem i rdzą Zwierzę się wierzbom z naszej rozłąki Wierzby wierzą szeptom Wierzby wierzą szeptom i łzom I łzom... I łzom...