Lubię ten czas, gdy do siebie nam blisko. Lubię, że już nie wstydzimy się słów. Lubię gdy o zmierzchu rozpalisz ognisko Oświetlisz, co kryje się w nas. Pytasz mnie, jak żyć i co ma sens Gdy ja spytać chcę o to samo. A tysiącletni dąb odpowiedź zna, Ale cicho zasypia nad nami Lubię ten czas, gdy nam blisko do siebie. W trawie na wznak, gdzie nie znajdzie nas nikt. Wtedy żal, że nigdzie na bezkresnym niebie Nie ma innych nas, co kochają się tak... Pytasz, czemu to tak krótko trwa, Gdy ja spytać chcę o to samo Tysiącletni dąb odpowiedź zna, Ale cicho zasypia nad nami.