Jeszcze jest wszystko możliwe Kamień z serca zmieścisz W zaciśniętej pięści Uwierz, że królem jest przestrzeń Gdy król bierze żonę Życiem się napełnia powietrze Widzę cię nago całą w kwiatach Oczy przekrwione od nadmiaru szczęścia, i I nic nie masz w dłoniach Już się nie patrzysz za siebie Coś jak urodziny Po raz pierwszy w niebie, i Coś jakby zniknął sens życia Jeszcze się wszystko potoczy Będą błyszczeć oczy To co napatoczy się Będzie chcieć błyszczeć Będą śmiać się bogowie A po tęczy linie Będą tańczyć boginie Widzę cię boso i w ostrogach Jak lekką stopą idziesz po ogniu Jak po jakimś molo Już się nie martwisz o jutro Masz na sobie futro Z pokonanych węży, szakali, skorpionów i Coś jakby zniknął sens życia