Aye, aye man, właśnie to robimy
♪
Miałem siedem lat, sam jak palec, mama za granicą
Miałem osiem lat, w obcym kraju uczę się od nowa
Miałem dziewięć lat, alkoholizm w domu, mama płacze
Miałem dziesięć lat, mało się zmieniło
Tera to przynajmniej klepię guap
Jestem ćpunem, kurwa kocham lean
Grzeje mnie fasolka, łykam wiele, mów mi Mr.Bean
Otoczony dilerami, nie wiem co to znaczy clean
Byłem na zakupach kupić Sprite'a, zapomniałem PIN
Off the shits, metro jadę znów przez Kopenhagę, ej
Zbieram plik, bilet lecę znowu na Warszawę, ej
Pracowałem w sklepie, zanim serio rapowałem, ej
Spisany na siebię, bo nikogo tu nie znałem
Tony haszu na Krystanii, setki hustlerów zapraszam do Danii
Bujałem się z różnymi, nawet takimi co kradli
Niektórych połapali, lecz mnie nigdy nie dopadli
Widziałem obie strony, już nie wpadnę do pułapki
Miałem siedem lat, sam jak palec, mama za granicą
Miałem osiem lat, w obcym kraju uczę się od nowa
Miałem dziewięć lat, alkoholizm w domu, mama płacze
Miałem dziesięć lat, mało się zmieniło
Tera to przynajmniej klepię guap
Ej, demon znów za kierownicą
Ej, dławię się lekami, muszę zapić je Soplicą
Ej, na chuj mi ta sława, skoro mieszkam za granicą?
Ej, duży chłopak ze mnie, muszę radzić se z nerwicą (ble, ble, ble)
Jestem stary, ale młody
Organy mam jak dziadek, ale nie odstawię kody, Ej
Z nikim się nie ścigam, dla mnie to nie są zawody
Mikrofon to terapia, gdy rzucają w ciebie kłody
Nie czuję miłości, tylko tego mi brakuje (tego mi brakuje)
Znowu sam w Abarth'ie, gdy na trasę go bookuję
Nie jestem aniołem, może na to zasługuję
Szukam równowagi, jak na razie się buntuję (się buntuję)
Поcмотреть все песни артиста