Czy ja Ciebie kojarzę skądś? To mogło być dawno temu Czy podać Ci do bramy kod? Co myślisz o przeznaczeniu? Daj numer, ja i tak zgubię Tak na próbę, tak nie umiem Albo nic albo za dużo mówię Nic nie będzie tak ciepłe jak pierwszy ogień Wieszał mi się Messenger od Twoich zdjęć Zawiesiłaś poprzeczkę nad moim domem Ja stąpałem za twardo, by sięgnąć jej Nie wiedziałem jeszcze jak być sobą (A Ty) Miałaś kod do tej klatki jak listonosz (Jak nic) Niepewne głosy w mojej głowie Zaczęły śpiewać unisono Mierzenie wyżej było niebezpieczne Tam skąd jestem Drapacze chmur mają po siedem pięter Tam skąd jestem I graliśmy sobie, Ty byłaś Le Bronem A ja na poziomie WNBA Moim przeznaczeniem było pięć na dziesięć, ale nie Czy ja Ciebie kojarzę skądś? To mogło być dawno temu Czy podać Ci do bramy kod? Co myślisz o przeznaczaniu? Daj numer, ja i tak zgubię Tak na próbę, tak nie umiem Albo nic albo za dużo mówię Za długo czekam na windę Idę na szóste schodami Nagle widzę jak byłaś tu przy mnie Jak mnie dotknęłaś ustami Czarny dywan ze skorupek słonecznika Złote słońce gdzieś tam za horyzont gna Łapiesz mnie za rękę, w Twoich włosach znikam Jeśli chcesz to dzisiaj możesz u mnie spać Czy ja Ciebie kojarzę skądś? To mogło być dawno temu Czy podać Ci do bramy kod? Co myślisz o przeznaczaniu? Daj numer, ja i tak zgubię Tak na próbę, tak nie umiem Albo nic albo za dużo mówię Gdy patrzę na te dni (Patrzę na te dni) Cieszy mi się twarz (Cieszy mi się twarz) Czy będę szczerzył kły (Będę szczerzył kły) Gdy spojrzę na dzisiaj za parę lat? (Za parę lat) Gdy patrzę na te dni (Patrzę na te dni) Cieszy mi się twarz (Cieszy mi się twarz) Czy będę szczerzył kły (Będę szczerzył kły) Gdy spojrzę na dzisiaj za parę lat? (Za parę lat) Czy ja Ciebie kojarzę skądś? To mogło być dawno temu Czy podać Ci do bramy kod? Co myślisz o przeznaczaniu? Daj numer, ja i tak zgubię Tak na próbę, tak nie umiem Albo nic albo za dużo mówię