Pamiętam zajechany pokój Towar w brązowej taśmie Marzyłem o dużej flocie Nie o kimaniu na klatce Kliku znało się na chemii Piguła czy papier Inni na matematyce: kto ile miał w łapie? Zawsze na bakier W chuju mam co jest dla ciebie modne Nie wiem jakie masz szmaty w szafie U mnie w kapturach google I steki na blacie I fua gra Kiedyś dzieciaki głodne Z kim innym sobie w chuja grają Od dawna biorę życie za mordę Zajechany backstage Znowu życie na szybko Szyjesz przypał to bekniesz Towar jak piłki na boisku Twoje buze w bm-ce Już w inne ręce tu przeszło Informacje na prędze, jak dzieciaki przez discord Jakby był możliwy powrót do przeszłości to co? Nie wyściubiłbyś nosa Nie wyszedł z kwadratu na krok Z tamtych czasów to masz tylko ciuchy, mefen i koks Chciałbyś żyć w naszych czasach, no to dołek se kop Wszystko zmienia się na prędcę Ty nie czaisz i chuj WWA jak silnik w mc Jest szybsza od kul Dziś szamię steki a wjeżdżał suchy chleb na stół Nie miałem nic do stracenia a idę w przód nie w dół! Wszystko zmienia się na prędcę Ty nie czaisz i chuj WWA jak silnik w mc Jest szybsza od kul Dziś szamię steki a wjeżdżał suchy chleb na stół Nie miałem nic do stracenia, a idę w przód nie w dół! (Nie w dół) Wszedłem na scenę W tłumie zawsze widzę moich ludzi Brudne podziemie w sowim gronie piorę swoje brudy Mówisz do mnie braciszku A nawet nie jesteś kuzyn Znowu pytasz "dlaczego?" Ja pytam dlaczego tak dużo mówisz? Rzucam błotem W głowie stara prycza Marzenia o luksusie Jak zarobić nie na przypał Wtedy nie było mnie stać na nic Wiec po co pytasz Co mam na sobie, czy to Armani? Widzę, ze nic nie chwytasz Pytali Małolat, to prawda co nawijasz na tejkach Co myślałeś, że sobie żatruje? A jakoś nikt się nie śmiał Niebieskie sztany, białe t-shirty, białe skoki i szwedka Wokół sami ziomale Z Ursynowa nie z getta Jakby był możliwy powrót do przeszłości to co? Nie wyściubiłbyś nosa Nie wyszedł z kwadratu na krok Z tamtych czasów to masz tylko ciuchy, mefen i koks Chciałbyś żyć w naszych czasach, no to dołek se kop Wszystko zmienia się na prędcę Ty nie czaisz i chuj WWA jak silnik w mc Jest szybsza od kul Dziś szamię steki a wjeżdżał suchy chleb na stół Nie miałem nic do stracenia a idę w przód nie w dół! Wszystko zmienia się na prędcę Ty nie czaisz i chuj WWA jak silnik w mc Jest szybsza od kul Dziś szamię steki a wjeżdżał suchy chleb na stół Nie miałem nic do stracenia, a idę w przód nie w dół!