Już kolejny dzień czuję niemoc Wszystko dookoła pachnie chemią Wychował mnie syf, szary beton Pewne cechy u mnie nigdy się nie zmienią Tracę swój umysł Nie wiem, który sezon wbijam się w te same bluzy Tracę swój umysł Nie wiem, który raz nie rozumiem o czym mówisz Czuję się Chyba serio nawet nie wiem jak się czuję Czuję się Może lepiej jak zapytam co tam u niej Co tam u niej? Co tam u niej? Chyba serio nawet nie wiem jak się czuję Jak się czuję Jak się czuję Chyba serio nawet nie wiem jak się czuję Już kolejny dzień czuję niemoc Wszystko dookoła pachnie chemią Wychował mnie syf, szary beton Pewne cechy u mnie nigdy się nie zmienią Tracę swój umysł Nie wiem, który sezon wbijam się w te same bluzy Tracę swój umysł Nie wiem, który raz nie rozumiem o czym mówisz Czuję się Chyba serio nawet nie wiem jak się czuję Czuję się Może lepiej jak zapytam co tam u niej Co tam u niej? Co tam u niej? Chyba serio nawet nie wiem jak się czuję Jak się czuję Jak się czuję Chyba serio nawet nie wiem jak się czuję