Czym param się?
Nabijam, nabijam, nabijam!
Nie myślę, nie jęczę, nie błagam
Na pal, nabijam, nabijam!
Luna zagląda przez okno
Mój płacz ucichł już
Niech kości jego bielutkie
Okryje wieczny sen
Martwe zło budzi się
Łypie na mnie, dłoń wyciąga
Nie bój się biedna dziecino
Wkrótce to skończy się
Na mękęś zrodzon, lecz zaraz
Śmierć uspokoi Cię
W mroku niknie twarz
W mroku rządzi ćma
W mroku, każdy wróg
W mroku, czarny bóg
Nie odzyskasz tego, co stracone
Nie rozniecisz żaru, który zgasł
Nie zawrócisz biegu chwil minionych
To co martwe jest, będzie wciąż
♪
Z gałęzi ręce, kurze nogi
Ma dusza zgubiona, nie mialam wyboru
Ja sziszimora, na zawsze stracona
Skazana zostałam na wieczny szloch
♪
Jadą goście, jadą koło mego sadu
Do mnie nie zajadą
Zabić, zabić!
Jadą goście, jadą koło mego sadu
Do mnie nie zajadą
Pragnę krwi!
Nocna uczta się szykuje
Już nadchodzi chwila
Włazi w starą chatę cicho
Rozmiarów wielkich żmija
Jadą goście, jadą koło mego sadu
Do mnie nie zajadą
Zabić, zabić!
Jadą goście, jadą koło mego sadu
Do mnie nie zajadą
Pragnę krwi!
Pościel ściąga z niemowlaka
Zgrabnie z nim wypełza
Chytrze mniejsze zło wybrała
Zaborcy gradnąc syna
♪
Z krzykiem ptaka odlecę
Na dzierzby skrzydłach do Nawii
W ostatni swój taniec uderzę
Niech się spokój pojawi
Nie odzyskasz tego, co stracone
Nie rozniecisz żaru, który zgasł
Nie zawrócisz biegu chwil minionych
To co martwe jest, będzie wciąż!
Nabijam, nabijam, nabijam!
Nie myślę, nie jęczę, nie błagam
Na pal, nabijam, nabijam!
Luna zagląda przez okno
Mój płacz ucichł już
Niech kości jego bielutkie
Okryje wieczny sen
Martwe zło budzi się
Łypie na mnie, dłoń wyciąga
Nie bój się biedna dziecino
Wkrótce to skończy się
Na mękęś zrodzon, lecz zaraz
Śmierć uspokoi Cię
W mroku niknie twarz
W mroku rządzi ćma
W mroku, każdy wróg
W mroku, czarny bóg
Nie odzyskasz tego, co stracone
Nie rozniecisz żaru, który zgasł
Nie zawrócisz biegu chwil minionych
To co martwe jest, będzie wciąż
♪
Z gałęzi ręce, kurze nogi
Ma dusza zgubiona, nie mialam wyboru
Ja sziszimora, na zawsze stracona
Skazana zostałam na wieczny szloch
♪
Jadą goście, jadą koło mego sadu
Do mnie nie zajadą
Zabić, zabić!
Jadą goście, jadą koło mego sadu
Do mnie nie zajadą
Pragnę krwi!
Nocna uczta się szykuje
Już nadchodzi chwila
Włazi w starą chatę cicho
Rozmiarów wielkich żmija
Jadą goście, jadą koło mego sadu
Do mnie nie zajadą
Zabić, zabić!
Jadą goście, jadą koło mego sadu
Do mnie nie zajadą
Pragnę krwi!
Pościel ściąga z niemowlaka
Zgrabnie z nim wypełza
Chytrze mniejsze zło wybrała
Zaborcy gradnąc syna
♪
Z krzykiem ptaka odlecę
Na dzierzby skrzydłach do Nawii
W ostatni swój taniec uderzę
Niech się spokój pojawi
Nie odzyskasz tego, co stracone
Nie rozniecisz żaru, który zgasł
Nie zawrócisz biegu chwil minionych
To co martwe jest, będzie wciąż!
Sanatçının diğer albümleri
Slava 4 - Pieśni Słowian Przyszłości
2023 · albüm
Ogniem i Mieczem
2023 · single
Reakcja Pogańska 2020
2021 · albüm
Pasla (Reakcja Pogańska 2020)
2021 · single
Pocałunek (Reakcja Pogańska 2020)
2021 · single
Svantevit (Remastered)
2020 · albüm
Wild Hunt (Live Pyrkon 2018)
2019 · albüm
Benzer Sanatçılar
Marcin Przybyłowicz
Sanatçı
Wardruna
Sanatçı
Corvus Corax
Sanatçı
Warsaw Village Band
Sanatçı
Faun
Sanatçı
Żywiołak
Sanatçı
Beltaine
Sanatçı
Adam Skorupa
Sanatçı
Sowulo
Sanatçı
Einar Selvik
Sanatçı
Leśne Licho
Sanatçı
Stary Olsa
Sanatçı
Radogost
Sanatçı
Eluveitie
Sanatçı
Arkona
Sanatçı
Hunter
Sanatçı
Kabanos
Sanatçı
Łysa Góra
Sanatçı
Garmarna
Sanatçı