Nie, nie musisz mówić nic, Ja wszystko wiem. Wystarczy czasem spojrzeć i Wiesz więcej niż ktoś by nawet Chciał przyznać. Jak tu teraz dalej żyć? Jak masz dalej trwać? Gdy to, w co wierzyłeś z cały sił Znienacka się rozpadło w drobny mak I nie ważne już są, Skończyły swą moc Słowa, których dni I tak były policzone. Dobrze wiesz, że choćbyś chciał Nie, nie uda się Zburzonych snów poskładać znów W ten sam co niegdyś znajomy pejzaż Utknąłeś w martwym miejscu Tak długo bijesz głową o ścianę Aż zwali cię z nóg Co było odeszło Szkoda tylko twojej zbolałej głowy. I nie ważne już są Skończyły swój bieg. Sprawy, których dni I tak były policzone. Upaść by wstać I choć nie przestajesz się chwiać I nowy nie przedarł się świt Choć wciąż brakuje ci sił Ten pierwszy zrób krok Bo choć straciłeś coś Co los kiedyś ci dał I ty upadłeś... Upaść by wstać I choć nie przestajesz się chwiać I nowy nie przedarł się świt Choć wciąż brakuje ci sił Ten pierwszy zrób krok Bo choć straciłeś coś Co los kiedyś ci dał Wiedz, że upadłeś by wstać Tak piękne są dni Gdy już nie czułeś, że nic Nie przyniesie ci świat A Ty upadłeś, by wstać A Ty upadłeś, by wstać A Ty upadłeś, by wstać Nie, nie musisz mówić nic ja wszystko wiem!