Jak owad w pajęczej sieci. Zbyt lepkiej, by się wydostać. Nie będę dla ciebie pokarmem. Prędzej zmienię swą postać. Mamisz mnie za dnia. Wpychasz w usta miód. Chowasz przy tym twarz. Z tyłu trzymasz nóż. Pomyliłam się. Już ostatni raz. Zaciśnięta pięść. Zacznij się już bać Zacznij się już bać Zacznij się już bać Zacznij się... Bać! Rozszarpię Cię wnet. Tak! Rozszarpię Cię wnet. Będę jak Ty. Zacznę powoli spijać krew z twych żył. Myślałeś, że odejdziesz cicho W ciepły kąt. To był błąd! Ukradłam Ci moc. To był pierwszy krok, Więc opadasz już z sił. Czołgaj się u mych stóp i... Zacznij się już bać Zacznij się już bać Zacznij się już... Bać! Rozszarpię Cię wnet. Tak! Rozszarpię Cię wnet. O... Kochany! Potworem uczyniłeś mnie. Więc dam Wam dobrą radę! Baczność skur*ysyny!