(Kurnik) Wstaję, myję zęby, robię nowy track Ładuję baterie, teraz poziom max Jestem niezależny, szefuję w tym sam Dzielimy się z braćmi, nie rozumiesz jak Mógłbym pokazać jej wszystko ale urwała film Młody Yerba liczy cegły, dowiedziała się dziś Piję wodę bo to ważne, nie chcę się odwodnić Zamiast wody pijesz Colę i wyżera ci ryj Oxy, perki, nie dla ciebie, wierz mi Chciałeś zdawać fakty ale brakuje ci pengi Oxy, perki, nie dla ciebie, wierz mi Kiedy kręcę bata same piszą się piosenki Banuję zamułę, czuję się jak premier Popijamy trunek, Yerba prezydentem (Młody Punk!) Oxy, perki, jem to jak curkierki Mam Dolce, Birkin, bardzo drogie torebki Dolce w kielni, uh, martwi prezydenci Nic mnie już nie martwi kiedy widzę te cyferki Nie mam czego stracić bo mam tylko jeden cel Mało chęci do życia, ale bardzo duży swag Dużo restauracji jak kurier Pyszne.pl Dzielimy się z braćmi tak jakby był PRL (spierdalaj) To gówno było niezdrowe, muszę odmulić głowę Przesiadam się na rower, i piję tylko wodę Pepsi - nie, dzięki, muszę pozostać healthy Vegan friendly, tofu na patelni Nie jestem już friendly, nie podam ci ręki Suko, jesteśmy następni