Całe życie byłem w cieniu, nie wiem jak mam z niego wyjść
Mam w skrzynce parę DM'ów, czuję lęk na samą myśl
Popełniłem pare błędów, które nie dają mi żyć
Ale mam diabła na ramieniu, to dlatego jestem zły
Wiem jak to jest patrzeć się w oczy śmierci
Nie bez powodu łykam te tabletki
Mieli to gdzieś, kiedy byłem w depresji
Dobrze wiem komu nie podam już ręki
Pracuję aż do nocy no i nie robię drzemki
Mam czerwone oczy, ale nie mam alergii
Za dużo łez wlałem już w te piosenki
Dobrze to wiesz, że byliśmy w tym pierwsi
Okruchy życia, jak łodyga do crushera
Muszę zapalić, no bo znowu presja zżera
Będę miał gastro, a więc będę to pożerał
Było mi ciężko, ale będzie lepiej teraz
Pamiętasz jak było?
Nie robiłem nic poza patrzeniem w gwiazdy
Teraz przekładam to wszystko na tracki
Nie wrzucę nigdy, bo nie noszę czapy
Nie chcę już nigdy poczuć izolacji
Świat jest brutalny i nie chcę mieć racji
Ona tym kręci, się bierze do pracy
Teraz już wiemy, kto braci nie traci
Czuję, że tracę głowę, chyba już tak nie mogę
Nie chcieli mnie znać, jak leżałem na podłodze
Nie chciałaś mnie znać, a teraz dajesz mi głowę
Nie chcę tu dłużej stać, ale stoisz mi na drodze
Całe życie byłem w cieniu, nie wiem jak mam z niego wyjść
Mam w skrzynce pare DM'ów, czuję lęk na samą myśl
Popełniłem parę błędów, które nie dają mi żyć
Ale mam diabła na ramieniu, to dlatego jestem zły
Wiem jak to jest patrzeć się w oczy śmierci
Nie bez powodu łykam te tabletki
Mieli to gdzieś, kiedy byłem w depresji
Dobrze wiem komu nie podam już ręki
Pracuję aż do nocy no i nie robię drzemki
Mam czerwone oczy, ale nie mam alergii
Za dużo łez wlałem już w te piosenki
Dobrze to wiesz, że byliśmy w tym pierwsi
Dobrze to wiesz, ej, nie ma już dla ciebie miejsca
Na tych ludzi mam alergię, czuję, że nie mam już serca
Proszę przestań
Wychodzę z domu jest godzina pierwsza
Nie miałem wyboru, rozjebie mnie presja
Tyle razy czułem się najgorzej
Głupie suki pogubiły drogę
Ludzie znowu patrzą mi na dłonie
Śniło mi się, że gadałem z Bogiem
Chciałeś zagrać, to nie twoja kolej
Z kolegami zawsze damy ogień (damy ogień)
Choć nowy dzień rodzi nowe fobie
Czuję, że tracę głowę, chyba już tak nie mogę
Nie chcieli mnie znać, jak leżałem na podłodze
Nie chciałaś mnie znać, a teraz dajesz mi głowę
Nie chcę tu dłużej stać, ale stoisz mi na drodze