Wczoraj pijany zamówiłem lot do L.A. Bo byłem zły na Ciebie Chciałem daleko uciec Długo polecieć niebem I w niebie pisać płytę, że chcę Cię mieć dla siebie Że chcę Ci lizać cipę i móc liczyć na Ciebie Robiłem dziwne rzeczy i wstydzę się ich trochę I mało co mnie cieszy, za dużo wiem o sobie Ten zabazgrany zeszyt, pełen wersów o Tobie Wszędzie jest Twoje imię, bo tylko to mam w głowie Bo tylko na tyle stać mnie Zamawiam wódę, stewardessa niesie tackę Lecę sam nad oceanem I piszę numer, który wyślę Ci, jak wstaniesz Cała noc w samolocie Myślę tylko o Tobie O tym co teraz robisz Czy wiesz co teraz robię Czy wiesz co teraz czuję Czy wiesz co mam na myśli Czy palisz teraz trawę Czy bierzesz teraz prysznic Cała noc w samolocie Myślę tylko o Tobie O tym co teraz robisz Czy wiesz co teraz robię Czy wiesz co teraz czuję Czy wiesz co mam na myśli Czy palisz teraz trawę Czy bierzesz teraz prysznic Wolałbym Cię zdobyć, a nie kupić Kochać, a nie lubić Palić i się nudzić Patrzeć jak ją dusisz Jak twardnieją Ci suty Jak dochodzą dwie suki, moja dama i dwie groupies Pada deszcz, a my tańczymy jak głupi I nie ma rzeczy, której nie mógłbym Ci kupić I nie ma rzeczy, której nie możemy zdobyć Jak chcę, to świeci słońce niezależnie od pogody Baseball, szachy, smoothie, blunty, hotel, miłość, głupie, panny Wjeżdżam na parter, a potem wchodzę do wanny Przyniosłem róże, choć wiem, że wolisz brylanty Cała noc w samolocie Myślę tylko o Tobie O tym co teraz robisz Czy wiesz co teraz robię Czy wiesz co teraz czuję Czy wiesz co mam na myśli Czy palisz teraz trawę Czy bierzesz teraz prysznic Cała noc w samolocie Cała noc w samolocie Cała noc w samolocie...