Po co układać słowa, Które tak mało znaczą? Po co zaczynać na nowo Rzecz dawno zakończoną? Wszystko się nagle zmienia Prócz srebrnych kapliczek przy drodze. Wszystko się nagle zmienia Prócz uczuć ginących w trwodze. Wszystko się nagle zmienia Prócz rwących potoków w półcieniach. Wszystko się nagle zmienia Prócz mego o tobie marzenia. Po co układać wiersze, Które już nic nie zmienią? Po co znów splatać ręce, Gdy myśli umknęły jesienią? Wszystko się nagle zmienia Prócz srebrnych kapliczek przy drodze. Wszystko się nagle zmienia Prócz uczuć ginących w trwodze. Wszystko się nagle zmienia Prócz rwących potoków w półcieniach. Wszystko się nagle zmienia Prócz mego o tobie marzenia.