Szwankuje ci pamięć? U mnie pamięć absolutna Po pierwsze walcz o swoje, nie nabieraj wody w usta Jestem z czasów kiedy rapu nie puszczali w klubach Jak dylałeś pod La Bouche byłeś dyskomuł nie Tupac Też miałem lat 20 upuszczając pierwszą płytę I wiedziałem, że jak zjebię, to chuj wielki z tego wyjdzie Gdybym miał to wszystko w pompie to gdzie bym teraz był Przecież żaden Rychu Peja mi nie pomógł wejść do gry Na zawsze w sercu poznań więc mi teraz podziękuj Że rozsławiłem miasto za pomocą dźwięków leszczu Rap na zawsze w sercu, weź się częstuj setki wersów O życiu na Jeżycach, tym najważniejszym miejscu Uliczne kredyty mam od zawsze łeb na karku Ty kredytu nie otrzymasz nawet w pierdolonym banku Street life zbierasz manto nic za darmo taka branża Niewielu gra o tytuł większość kończy w barażach Czasem lubię te wspominki, rozkminki całkiem śmieszne O wychodzeniu z syfu kręcił te czarne komedie Ty znów blada jak ściana, bo po kolejnej kresce Mam nadzieję, że też kiedyś się pośmiejesz z tego bejbe Czasem lubię te wspominki, rozkminki całkiem śmieszne O wychodzeniu z syfu kręcił te czarne komedie Ty znów blada jak ściana, bo po kolejnej kresce Mam nadzieję, że też kiedyś się pośmiejesz z tego bejbe Gdy biały dom wysyła bit ja kładę mocne linie Które niczym śnieżno biały towar niszczą ci pacynę Tak kminię biały kolor skóry pokryłem dziarami Jeśli chodzi o muzykę to afroamerykanin Nie schodzą z membrany, wciąż Stany ty możesz gdybać Nigdy nie będę rasistą już był wolał zostać wigga Bardziej od triggerowania wolę Squeeze the trigger Znów nie mogę powstrzymać się od białego pieczywa Tutaj nawet mój spin off lepszy niż twój official Leci znów ba Berlin Ryszard i wiadomo Bobby Fisha Kiedyś bywało grubiej w bałaganach "Mucho gusto" Z rańca całkiem wytwornie umywalka Whitney Houston Stawiam przy barze kolejkę napierdolony kapustą A raperzy look na rolkę jakby napotkali UFO Jak wspomniałem było grubo, a nawet kurwa tłusto Burbon wciąż toczył w bebechach rewolucję francuską Teraz walę espresso i przysiadam do tych tekstów Miałem w chuj tych sytuacji a więc piszę bardzo często Ricardo ponad presją z pensją efekt uboczny Mego życia w trzeźwości i muzycznej działalności ♪ Czasem lubię te wspominki, rozkminki całkiem śmieszne O wychodzeniu z syfu kręcił te czarne komedie Ty znów blada jak ściana, bo po kolejnej kresce Mam nadzieję, że też kiedyś się pośmiejesz z tego bejbe Czasem lubię te wspominki, rozkminki całkiem śmieszne O wychodzeniu z syfu kręcił te czarne komedie Ty znów blada jak ściana, bo po kolejnej kresce Mam nadzieję, że też kiedyś się pośmiejesz z tego bejbe ♪ Real Hip-Hop music