Kishore Kumar Hits

Peja - Za niewinność şarkı sözleri

Sanatçı: Peja

albüm: Za niewinność


To mój rap
To moja rzeczywistość
Chociaż trochę jest lepiej
Jakoś nie umiem przywyknąć
To mój rap
To moja rzeczywistość
To ostatnie słowa
Skazanego za niewinność
To mój rap
To moja rzeczywistość
Chociaż trochę jest lepiej
Jakoś nie umiem przywyknąć
To mój rap
To moja rzeczywistość
To ostatnie słowa
Skazanego za niewinność
Pewnie chcesz wszystko wiedzieć
Już nie kimam na strychu
Kurwa chce mi się beczeć, gdy u boku stoi Rychu
Ja droga do dobrobytu, przez trzustkę i gangrenę
Obok pijak, a przed lustrem który sikał na fotele
Obok psiaka w pościeli kłakach, co miałem na kurtce
Przez favele i braciaka co 24 na przepustcе
Z dumą mogę wykrzyczeć, "Reprezеntuję biedę"
Bo kurwa pisząc te płytę, znowu płacze nad numerem
Znów się boje sam spania po hotelach
I choć mam lepsze ubrania, to wiem jak pachnie flanela
Mają mnie za penera, i wiece co, wy kurwy
Przez złomiarza i menela ja już zawsze będę trudny
Błękit trzyma mnie przy życiu
Od pisania mam porycie
Kocham jak mnie to wykańcza
Mój pancerz, to ulice
Zmarszczony jak pomarańcza, wypisz wymaluj
I jak kochasz idola, to go kurwa nie naśladuj
To mój rap
To moja rzeczywistość
Chociaż trochę jest lepiej
Jakoś nie umiem przywyknąć
To mój rap
To moja rzeczywistość
To ostatnie słowa
Skazanego za niewinność
To mój rap
To moja rzeczywistość
Chociaż trochę jest lepiej
Jakoś nie umiem przywyknąć
To mój rap
To moja rzeczywistość
To ostatnie słowa
Skazanego za niewinność
Niczym Dante ulic
Dzielnie chadzam po mej dzielni
Jestem człowiekiem drogi
Podróż jak w Boskiej Komedii
Za serducho chwyta Intruz poprzez szczere wersy
Wyczuwam szacunek, który ważniejszy od pensji
Dobrze rozpoznajesz ten styl, ja pamiętam Opole
Zarówno z Festiwali i jak z tego że kibolem
Dworcowe szalety, za złotówę pyry z sosem
Polskie rap raczkował jeszcze wtedy też nie byłem w sztosie
Swego pokolenia głosem, dzięki fanom świadomość
Że tworzyłem tę historię, dzięki której wjeżdża młodość
Swego losu panem, nie mam wielkich oczekiwań
Świat jest jaki być powinien niekoniecznie są dziś żniwa
Znany z tego że nazywam rzeczy po imieniu, wybacz
Jeśli masz problem, że wygrał życie w rapie poziom trzyma
I że nie chcę smutnych rapsów już nagrywać tak ci przykro
Jakie życie, taki rap, w nim zawarte jest wszystko
To mój rap
To moja rzeczywistość
Chociaż trochę jest lepiej
Jakoś nie umiem przywyknąć
To mój rap
To moja rzeczywistość
To ostatnie słowa
Skazanego za niewinność
To mój rap
To moja rzeczywistość
Chociaż trochę jest lepiej
Jakoś nie umiem przywyknąć
To mój rap
To moja rzeczywistość
To ostatnie słowa
Skazanego za niewinność

Поcмотреть все песни артиста

Sanatçının diğer albümleri

Benzer Sanatçılar