Zawiści spojrzenia mi wiszą mi na Torbie Na swoje haruję gdy Tobie wygodnie Na fałszywe kurwy kastety są głodne Jak dałeś na papier to teraz masz problem Powiedz! Kto lekcję wyniesie? Za krzywe kroki przewózka po lesie Szukają w mundurze i gonią Ci w dresie To nie kabaret z Rafałem Paczesiem Wilk nosi na bajer a potem to nawet i wilka poniesie Wyroki za frajer i fucki na faję tak bywa w tym szarym biznesie Na przypał do celu przez trupy Psy głodne są nie dawaj im puchy Ekipa na fuchy i szalone ruchy A potem już tylko żniwa kapuchy Każdy jak może tu walczy, walczy o lepsze jutro Patenty pomysły straty i zyski dzielone po równo Wjebani w to gówno po uszy tak bywa i trudno Nie złapiesz ich nigdy! Próbujesz, próbujesz na próżno! Ty Kurwo! Moi ludzie (squad) czarni, biali Z betonu dżungla, kolejna runda mikrofon się pali Moi ludzie (squad) czarni, biali Z betonu dżungla, kolejna runda mikrofon się pali Moi ludzie (squad) czarni, biali Z betonu dżungla, kolejna runda mikrofon się pali Moi ludzie (squad) czarni, biali Z betonu dżungla, kolejna runda mikrofon się pali Spróbuj bez kasy przeżyć choć miesiąc Ja żyłem bez szmalu przez lata Chcesz być gangsterem w rapowym biznesie To gdzie z tej bandytki wypłata? Grają farmazon o życiu w mieście, farmazon ubiera karmi Przyszedł z ulicy bez grosza przy duszy nie widział na oczy tej klamki Grajkowie marni i te ich bajki – złodzieje damskich torebek Znasz te ulice, zjadłeś tam zęby lecz ulice nie znają Ciebie Strzelam słowami i lecą pociski Ty strzelasz z pizdy jak wielu To czemu jak słucham to Ci nie wierzę? Weź lepiej już kurwa nic nie mów Chłodny jak Oslo zdobyłem mistrzostwo Po co się miałbym znowu tym chwalić Certyfikaty, solidne rzemiosło, przez zwykłe kurwy spisany na straty Być szanowanym to nadal coś znaczy, pracujesz na dobre imię od zawsze Uliczny kredyt spłacony po stokroć, ulica wspiera i patrzy Tylko rasowe rapsy! Prawdziwe szczere Osiedla od zawsze nasze! (zawsze nasze) Zawsze w terenie Tylko swojaki ze mną! (swojaki ze mną) Lojalność w cenie P-Ń wizytówka! Od 3 dekad na scenie Moi ludzie (squad) czarni, biali Z betonu dżungla, kolejna runda mikrofon się pali Moi ludzie (squad) czarni, biali Z betonu dżungla, kolejna runda mikrofon się pali Moi ludzie (squad) czarni, biali Z betonu dżungla, kolejna runda mikrofon się pali Moi ludzie (squad) czarni, biali Z betonu dżungla, kolejna runda mikrofon się pali