Serfowanie na topielcu Morze, plaże Noszę w sercu Aloha szmato! Holocaust trzeci Bo kocham lato, jak pedofil dzieci Lecim serfować, będzie w chuj radocha Brzydkie zapachy, dochodzą do nocha Co tam dryfuje? Ja cię pierdziele! Nie wierzę kurwa, jebany topielec Podbiegam śmiało, nie myślę za wiele Wskakuję na ciało i pływam skurwielem O-o-o! Tępa szmato O-o-o! Mamy lato O-o-o! Na przypale O-o-o! Łapię fale La vida loca, pływam na zwłokach! Lepszy od deski jest nieżywy chłopak! Ma niezłego kopa, dziwko muszę przyznać Ślizga się po fali jak rozgrzana pizda Serfowanie na topielcu Morze, plaże Noszę w sercu Patrzę na ciało, przеgniły ziomuś Musiało mu się spierdolić z pontonu Nikt mu nie pomógł, pływać nie dał rady Niе przeżył a mógł nam robić kebaby Jak tak można kurwa mać? Zgniłe ciało jest wyborne Więcej można na nim stać Serfować lub srać na mordę Jestem na fali wysoko wywłoko! Na brzegu świnie puszczają mi oko Nawet się twoja matula przygląda Wezmę topielca, jebniemy trójkąta Jebana szmato, suck my big cock! Na rajskiej plaży, zapada zmrok To był skurwielu zajebisty rok Morze, Hawaje, bezczeszczenie zwłok Serfowanie na topielcu Morze, plaże Noszę w sercu (Serfowanie na topielcu) (Morze, plaże) (Noszę w sercu) Serfowanie na topielcu Morze, plaże Noszę w sercu