Puste miasto wokół nas Wschodzi słońce zwalnia czas Na plecach czuję twoją dłoń Wysyła ciepło aż po kość Twój głos mój szept Splecione w jedną całość Na wskroś po grób Jak może to być mało Ty chcesz ja nie Ja nie I jaka będzie teraz noc I jaki będzie teraz dzień Zapadam się A jeśli to był błąd Czy to jest wciąż mój dom Kim jestem teraz ja Gdy nie ma Cię obok mnie Za oknem szaro zimno mi Wspomnienia drażnią jak zły film Zapalam światło czuję brak Oglądam zdjęcia jeszcze raz I jaka będzie teraz noc I jaki będzie teraz dzień Zapadam się A jeśli to był błąd Czy to jest wciąż mój dom Kim jestem teraz ja Gdy nie ma Cię obok mnie