Nagle czas ustanął w miejscu Noc jest za długa, by spać Teraz myśli są bez sensu Po co się bać Windą na dziesiąte piętro Powoli uchylasz mi drzwi Jutra nie będzie na pewno Świat kończy się dziś Znowu brakuje mi tchu Kolejny ruch Zgrywamy się w jeden puls Diagramy w dół Kolejny ruch Chwile dzielimy na pół (Chwile dzielimy na pół) Nie chcę dłużej czekać już Wyjście naprzód Koniec ról Usta już nie tworzą słów Zatraćmy się w tej głębi Ta noc jak zaklęcie Ja nie chcę nic więcej Zachowaj dla siebie ten sekret Ta noc jak zaklęcie Ja nie chcę nic więcej Zachowaj dla siebie ten sekret Rano we właściwych miejscach Kazało życie nam być Żadnej historii nie streszczaj Muszę w nich żyć Jeszcze tu jestem, więc przestań Martwić się, że muszę wyjść Obawiam się, nie mogę przestać Aż opadnę z sił Znowu brakuje mi tchu Kolejny ruch Zgrywamy się w jeden puls Diagramy w dół Nieważne białe czy czerwone wino Może być Dolan Może Tarantino Znam to na pamięć, włączam autopilot Pokieruj chwilą Zbliżasz się do mnie i szepczesz raz jeszcze Ta noc jak zaklęcie Ja nie chcę nic więcej Zachowaj dla siebie ten sekret Ta noc jak zaklęcie Ja nie chcę nic więcej Zachowaj dla siebie ten sekret