Po cichu znowu nas ogarnia lęk W oddali czuję zimny zew W otchłani zmysłów Zaczynam znikać Spokojnie słucham, milczę, depczę cień Wokół tych szans rozglądam się Chłodno tu, ciemno Nie chcę tak czekać I uderza mnie mocno Twój strach Mój wiatr Wciąż tam (Gdzieś gna) Jeszcze dla ciebie We mnie ciągle jest głośno Krok w przód Lub znów Na start (Ten świat) Dla mnie jest wątpliwością Czy odważysz się? Czy odważysz się? Dla mnie jest wątpliwością Czy odważysz się? Czy odważysz się? Dla mnie jest wątpliwością Czy odważysz się? Liczę każdy niespełniony sen Dotykam chmur, rozpływam się Czasu nie cofnę To nie ma sensu W rozpaczy zamyślona łapię rytm Ta grawitacja ciągnie mnie Nim się obudzisz Zdążę już westchnąć I uderza mnie mocno Twój strach Mój wiatr Wciąż tam (Gdzieś gna) Jeszcze dla ciebie We mnie ciągle jest głośno Krok w przód Lub znów Na start (Ten świat) Dla mnie jest wątpliwością Czy odważysz się? Czy odważysz się? Dla mnie jest wątpliwością Czy odważysz się? Czy odważysz się? Dla mnie jest wątpliwością Czy odważysz się? ♪ Po cichu znowu nas ogarnia lęk W oddali czuję zimny zew W otchłani zmysłów Zaczynam znikać Spokojnie słucham, milczę, depczę cień Wokół tych szans rozglądam się Chłodno tu, ciemno Nie chcę tak czekać Czy odważysz się? Czy odważysz się? Dla mnie jest wątpliwością Czy odważysz się? Czy odważysz się? Dla mnie jest wątpliwością Czy odważysz się? Czy odważysz się? Dla mnie jest wątpliwością Czy odważysz się? Czy odważysz się? Dla mnie jest wątpliwością Czy odważysz się?