Kolejny raz pod górę czas prowadzi Już nie ma szans na powrotów kolorowych smak Cudowny czar rozmyły deszczu krople Co w sobie masz Nie pamiętać chcę choć ciągle moknę Patrz, chwila na pozór zła Nie boli tak, jak Twojej obecności brak W złudzeniu trwam i ciągle nie mogę spać Gdy myśli zaczynają grać Zapomnieć chcę na jeden dzień O tym, co nie zdarzy się Po linie znów każą biec Nie mogę dłużej bronić się Zapomnieć chcę na jeden dzień O tym, co nie zdarzy się Po linie znów każą biec Nie mogę dłużej... Tam gdzie świat Uczył nas gdzie nie iść Dokładnie tam Pozbawią nas prastarych prawd Pokaże czas, czego nie warto się bać W każdym z nas płynął kiedyś wiary brak Zapomnieć chcę na jeden dzień O tym, co nie zdarzy się Po linie znów każą biec Nie mogę dłużej bronić się Zapomnieć chcę na jeden dzień O tym, co nie zdarzy się Po linie znów każą biec Nie mogę dłużej... ♪ Zapomnieć chcę na jeden dzień O tym, co nie zdarzy się Po linie znów każą biec Nie mogę dłużej bronić się Zapomnieć chcę na jeden dzień O tym, co nie zdarzy się Po linie znów każą biec Nie mogę dłużej...