Zmieniam się co chwilę na lepsze Nikt nie widzi tego, jak ja Chcieli, bym był taki sam jak wcześniej Kiedy się skończy ta walka? Cały czas coś, w głowie cały czas mrok W głowie cały czas to się nawarstwia Tyle mam spraw, co dzień wylewam płacz, tonę Nie musimy chodzić już w maskach Ja to nadal ten sam człowiek I to samo siedzi w głowie Nie rozmyślajmy o sobie To nie zmienia nic Kolejny raz czekam, aż ja Późniejszy ja Pokaże twarz Następny ja To ten sam ja Niosę dwa krzyże za las Ufam jedynie swym oczom Świat zapominał nie raz Pozwól sumieniu odpocząć Dzisiaj nie wiemy, kiedy przestać Te same marzenie od dziecka Czasami marzy mi się przerwa Jak nie ta szansa to następna Nie chcę na siłę szukać szczęścia Chyba się muszę opamiętać Ja to nadal ten sam człowiek I to samo siedzi w głowie Nie rozmyślajmy o sobie To nie zmienia nic Kolejny raz czekam, aż ja Późniejszy ja Pokaże twarz Następny ja To ten sam ja Niosę dwa krzyże za las Ufam jedynie swym oczom Świat zapominał nie raz Pozwól sumieniu odpocząć