W moim domu boimy się chmur Które niosą z sobą chemii deszcz Miasto woła Cię gdy pada w pół Zasuń nami okna jeśli chcesz Mało rzeczy jest pewnych jak my Mało co tak niepewne jest Niesie nas melodia wybijanych szyb I rytm rozsadzanych przez nas miejsc Spokojnie Gorączkujesz Wsuń się we mnie Za chwile wszystko zobaczysz inaczej Poczujesz Skóra do skóry lgnie Płyny mieszają się 36 i sześć Znów Ci smakuje deszcz Błyszczy w kącikach ust Naboje Twoich słów są ślepe ♪ W moim domu wstydzimy się słów Które cicho mówią, kto kim jest Miasto woła mnie gdy padasz w pół Zastów klucze jeśli chcesz gdzieś biec Kocham trzymać za gardło twój krzyk Kocham czuć jak rozpadasz się Niesie mnie histeria i ten drugi pisk I te kilka chwil gdy nienawidzisz mnie Cicho Ciszej Gorączkujesz Wsuń się we mnie głebiej Za chwilę zobaczysz wszystko inaczej Skóra do skóry lgnie Płyny mieszają się 36 i sześć Znów Ci smakuje deszcz Błyszczy w kącikach ust Naboje Twoich słów są ślepe Skóra do skóry lgnie Płyny mieszają się 36 i sześć (ciii) Znów Ci smakuje deszcz Błyszczy w kącikach ust Naboje Twoich słów są ślepe Skóra do skóry lgnie Znów Ci smakuje deszcz Zdrowiejesz