Nie ufam nikomu Kocham tylko tych, co na to zasłużyli Więc nie przepuszczę Żadnej chwili, żadnej chwili I wiem, że jestem lśnieniem i oka mgnieniem Że będę wspomnieniem I w ciągłym manifeście, to widać w każdym geście Więc zauważcie to nareszcie Łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka Zanim schowasz dzień pod powiekami Powiedz co z twoimi niepozałatwianymi prawami Chwilę wciąż chwyta jak sygnał satelita I ta różnica, nie krążę po orbitach Łapię chwile słodziutkie choć krótkie Bezpowrotne i ulotne Łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka Pomiędzy oddechami Życie zalewa doznaniami i bodźcami I kilkanaście centymetrów Ponad chodnikami W niepamięć, każdy gest i każde zdanie 20 lat minęło jak jeden dzień Przed sobą cały świat, cały życia szmat Polowania, chwile się nie dłuży, się nie nuży Łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka Łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka