Szczekają psy dupami Bo nie mają głów A ja tu sobie na fali W przeciwnym kierunku niż nurt Jak 200 metrowe tsunami Wiadomo – u źródła jest ból Ale jestem zahartowany Znikąd się nie wziął mój bunt Składam się z odwagi Bezczelności prawy – czyli tego, czego nigdzie nie kupisz Kładę na szali agresje, nienawiść i skłonności do destrukcji Z mistrzem Mijagi mam swoje układy, on uczy mnie kiedy odpuścić Dlatego z czasem wyrobię ten nawyk Ale nikt mnie do tego nie zmusi Robię co chcę W dupie mam zen Niezmiennie nie śmierdzę relaksem Ten pieprznym stres zabija mnie codziennie razy 15 Musze go mieć, dobrze że jest to czasem mój jedyny napęd Każdy mój wers to kawałek mnie, nikomu nigdy tyle nie dałem Wyłożona lacha na to ile sprzedam płyt Nie dla psa kiełbasa jeśli zaglądasz mi w PIT Nie ma przecież bata żebyś grzecznie zamknął pysk Te rapy to moja mantra, ci, ci, ci Aktor, raper – wszystko w jednym W atmosferze kontrowersji, kontrowersji Tańczę tu jak Patrick Swayze To jest mój Dirty Dancing, Aktor, raper – wszystko w jednym W atmosferze kontrowersji, kontrowersji Tańczę tu jak Patrick Swayze To jest mój Dirty Dancing, Chyba hit mi na ręku kwitnie Ale weź go pamiętaj podlewać Muzyka czy biznes Właśnie nie wiem – mam dylemat Iść na łatwiznę? Nie! Z dupą w piachu liczyć zera Dymać system? Oczywiście! Do szpiku słuchając się serca Zabieraj łatwiznę chce trudnego życia Wiec posłucham wujka Herberta Kiedyś w gratisie wypuszczę mixtape z mojego pierwszego dema Oni czuja misje by pluć pizdę Bo przecież nie jestem z podziemia A Quebanofide ten co swojej byłej cały wizerunek zawdzięcza? Kuba płacisz prowizje Czy też dymasz system I jej każesz płacić? Dzisiaj do innej już serduszko ci bije Ale niesmak chyba pozostał Robisz biznes, jedziesz z cyrkiem i płaczesz ze musisz się chować Chciałeś być Bożyszczem Więc jesteś Bożyszczem więc dopchaj ten wózek do końca Ja cię nie zabije Presja cię zabije I własnego sukcesu psychoza Wpadłem tu z grillem, mam quebonafilet więc wypatroszyłem bez noża 7 linijek na pierwszej płycie straciłem chyba na hologram Który twierdzi że jest sobą Aha, słowo! No dobra! Aktor, raper – wszystko w jednym W atmosferze kontrowersji, kontrowersji Tańczę tu jak Patrick Swayze To jest mój Dirty Dancing, Aktor, raper – wszystko w jednym W atmosferze kontrowersji, kontrowersji Tańczę tu jak Patrick Swayze To jest mój Dirty Dancing,