Ciepło bije od nas Ciepło, Twoje dłonie Leczą żar pod skórą Marznąć, Ty nie pozwalasz Mi marznąć, oddajesz kurtkę Jasno, ciężej zasnąć Mimo tego nie próbujesz A jak odpisujesz to z opóźnieniem Szukasz uwagi lasek Masz masę forsy Masz masę wrażeń A ja Ci nie wystarczam ♪ Nie wystarczam Ci Nie wystarczasz mi Nie wystarczamy Nie wystarczamy Myślisz, że całym jesteś światem Że moje życie kręci Się wokół Ciebie Koleś żyjesz w dużym błędzie Zakrzywionym przez obsesje Twe Zamknij oczy, patrz Możesz iść dalej spać On pozostawi ślad Zgubił logikę, strach Na me spojrzenie odpowiadasz pustym gestem Nie wiesz kim dla Ciebie jestem Robi się już jasno Ciężej zasnąć Sam już lepiej wiesz jak Bardzo Czego oczekujesz Wiem co czujesz Dosyć mam tych złudnych Wymówek ♪ Nie wystarczam Ci Nie wystarczasz mi Nie wystarczamy Nie wystarczamy Nie wystarczam Ci Nie wystarczasz mi Nie wystarczamy Nie wystarczamy