Hej sokoły, matula wykarmi Hej sokoły, lecą nad słonecznikami Dziadku opowiedz mi o wojnie O babci, co żołnierzowi nasiona w dłonie dała Więc chodź, wnuku ze mną na pola słonecznikowe Pusty magazynek donicą na kwiat Ślady po pocisku zarośnięte przez czas Pod chabrowym niebem tak od wielu lat Chodź, wnuku ze mną na pola słonecznikowe Kurhany kolebką, dzieci z karabinami Gdzie żyli razem, a umierali sami Chodź, wnuku ze mną na pola słonecznikowe Kurhany kolebką, dzieci z karabinami Gdzie żyli razem, a umierali sami