(Ten numer jest dla ciebie) (Mam nadzieję że to będzie najpiękniejsze lato na świecie) Chcę gubić sen Chcę biegać po mieście Być na zawsze dzieckiem Niech mnie zmoczy letni deszcz Chcę pić wino na dachu Chcę się drzeć w piosenkach Czasem czegoś nie pamiętać Tylko ciebie chcę mieć Mamy swoje problemy Może je kiedyś ogarniemy Chcemy popełniać błędy To nasz pojebany sen Może wyjechać na trochę I zatęsknić za Polską Jutro zawsze będzie lepiej Zaczniemy wszystko na nowo Chcę się budzić obok ciebie Choć cię dopiero poznałem Moja wakacyjna miłość A może miłość na zawsze Gdzieś na Manhattanie W jedynym słusznym, czyli w ŁDZ Tylko to miasto w moim sercu Chociaż zawsze chcę stąd uciec Kolejny wschód słońca Znowu oczy podkrążone Chyba nie o takiej dorosłości Uczyli nas w szkole Ale jebać, szkołę Jebać szkołę i teorie Teraz jestem szczęśliwy Bo mam ten jeden moment Pojedziemy z gór nad morze Boże, jest mi tak dobrze Ty dopijasz i gry stoję Wstaje nowy dzień Zabiorę cię dzisiaj na pizzę A ty powiesz to co zwykle Wiem, znamy się za krótko Ale kocham cię Chcę gubić sen Chcę biegać po mieście Być na zawsze dzieckiem Niech mnie zmoczy letni deszcz Chcę pić wino na dachu Chcę się drzeć w piosenkach Czasem czegoś nie pamiętać Tylko ciebie chcę mieć Mamy swoje problemy Może je kiedyś ogarniemy Chcemy popełniać błędy To nasz pojebany sen Może wyjechać na trochę I zatęsknić za Polską Jutro zawsze będzie lepiej Zaczniemy wszystko na nowo Stoimy razem, w deszczu Ręce jej się trzęsą Nasz autobus nie przyjedzie Może dobrze, albo Takie piękne rzeczy (Nigdy nie trwają wiecznie) Więc chcę się tylko nacieszyć Każdą chwilą z nią Zawsze chcemy więcej Alko, słońca, palić dobry jazz Wakacje na zawsze I nic więcej się nie liczy Mamy wszyscy depresje Ale jest kurwa pięknie (Niech całe moje życie wygląda jak mój ostatni dzień) Biorę różne rzeczy Żeby poczuć ten moment I bez przerwy jaram pety, ej Uspokajam oddech Lubię ze skrajności w skrajność Najpierw cisza potem all the way (Śniło mi się moje idealnie życie) Chcę gubić sen Chcę biegać po mieście Być na zawsze dzieckiem Niech mnie zmoczy letni deszcz Chcę pić wino na dachu Chcę się drzeć w piosenkach Czasem czegoś nie pamiętać Tylko ciebie chcę mieć Mamy swoje problemy Może je kiedyś ogarniemy Chcemy popełniać błędy To nasz pojebany sen Może wyjechać na trochę I zatęsknić za Polską Jutro zawsze będzie lepiej Zaczniemy wszystko na nowo