Pojechał w obce strony Paź na koniku wronym O, jak ciężkie od smutku ma serce Koń niesie go gdzie zechce Zatrzymał się u źródła Jak z tym smutkiem na sercu żyć trudno! ♪ Na jesionowej korze Wyrył jej imię nożem O jak ciężko się rozstać z dziewczyną Po twarzy łzy mu płyną Gdy król u źródła staje Smutek ciąży na sercu jak kamień ♪ Pyta królowa pani Kto go tak w serce zranił? Po rozłące kto smutek wypowie Będziesz paziem królowej Potem z dworką wesele Jedno serce a smutku tak wiele ♪ Pojechał w obce strony Paź na koniku wronym O jak ciężkie od smutku ma serce Koń niesie go gdzie zechce Zatrzymał się u źródła Jak z tym smutkiem na sercu żyć trudno ♪ Czarnych myśli zaniechaj Królu, racz sam odjechać W śmierci moja jedyna pociecha