Ktoś niepodobny zerka zza znajomych oczu "Chcę do ciebie" Gdzie jesteś? Chwilę temu byłaś obok Teraz ktoś osobny kieruje twoją ręką Już nie trzyma mojej dłoni Przez ulicę chce gonić Gdzie cię schowała w środku dnia? Spytaj, czy cię ode mnie lepiej zna Przecież każdy centymetr i każdy gram Każdy krok twój i każdy upadek mam Wyćwiczony, wypieszczony Nieprzespany i nieutulony Zaczekaj Miały być podwieczorek i tort Co rusz, o każdej godzinie Miały być kłótnie i spory I walki mięciutkie jak dmuchawca puch Jak króliczy ogon Czas nie miał wcale uciekać Miał sobie siedzieć tu obok i czekać Aż skończymy tak się głowić Jak bez siebie coś zrobić, no jak? ♪ Tuż obok mnie, jak mały cień Czy już ze mnie wyrosłaś z dnia na dzień? Jeszcze tyle pomyłek i błędów popełnić mam A czasu zabrakło nam nawet na to Żeby zacząć wreszcie kłócić się o to, lub tamto Zaczekaj Ktoś całkiem nowy chwyta mnie znajomą ręką "Chcę do ciebie" Kim jesteś? Nie uciekaj mi tak prędko Pozwól się przedstawić, powiedzieć coś o sobie Potem biegnij do woli, już nie będę cię gonić Dalej biegnij, dalej goń Dalej, dalej Dalej biegnij, dalej goń Dalej goń ♪ Tylko proszę, obiecaj Że powrócisz tu znowu, malutka I dasz się utulić do snu