Nie wiem dokąd iść, nie chce mi powiedzieć nikt W którą stronę pierwszy krok, mija miesiąc mija rok Znów moje oczy zalał deszcz, zimą je przysypał śnieg To ja – twoja miłość To ja – twój jedyny cel To ja – twe pragnienie To ja – obca z twoich snów – to ja Leżysz zimna tak, na rozstajach dróg na dnie Czasem krzyk a czasem płacz, moje serce drży we śnie Znów wszyscy opuścili cię, nikt ci nie został o nie To ty – zrozumiałaś to To ty – choć raz jeszcze przyjdź To ty kochasz mnie jak nikt To ty – obca z moich snów – to ty Choćbyś chciał to nie znajdziesz, wiary, tej której pragniesz Więc nie mówcie więcej nic – już nie skrzywdzi was nikt To ja – twoja miłość To ja – twój jedyny cel To ja – twe pragnienie To ja – obca z twoich snów – to ja